Od 62 lat leczy pacjentów

0
Fryderyk Faruga, fot. powiat pszczyński
Reklama

Fryderyk Faruga od 62 lat leczy pacjentów. Niedawno obchodził 90. urodziny. Jest najstarszym czynnym zawodowo lekarzem powiatu pszczyńskiego. Został uhonorowany najważniejszym wyróżnieniem w powiecie pszczyńskim – statuetką Żubra Pszczyńskiego.

Jako 14-latek pracował w czechowickiej kopalni. Po II wojnie światowej odbył studia medyczne. W 1957 r., w trakcie stażu lekarskiego w bielskim szpitalu, pełnił jednocześnie funkcję lekarza kolejowego w Czechowicach-Dziedzicach, później w Pszczynie. Pracę w pszczyńskim szpitalu rozpoczął w 1958 roku, jest więc najstarszym szpitalnikiem pszczyńskim, ciągle uprawiającym swój zawód. Przez ok. 30 lat był także lekarzem oddziału ginekologicznego Uzdrowiska w Goczałkowicach-Zdroju. Od 62 lat pracuje w ośrodku zdrowia w Suszcu, sprawując opiekę lekarską nad mieszkańcami suszeckiej gminy. Wspólnie z żoną Danutą mieszkają w Suszcu. Zresztą pan Fryderyk związał się z powiatem pszczyńskim właśnie dzięki swojej żonie, która w latach 50. XX wieku pracowała w wydziale finansowym Powiatowej Rady Narodowej w budynku obecnego Starostwa Powiatowego w Pszczynie.

– Kiedy w 1958 r. rozpoczynałem pracę w pszczyńskim szpitalu, na palcach dwóch rąk mogłem policzyć, ilu nas wtedy leczyło pacjentów. Dzisiaj jest nas ponad 200 lekarzy w powiecie pszczyńskim. Wtedy pracowaliśmy dzień i noc, we wszystkich ośrodkach zdrowia – w Miedźnej, Kobiórze, Suszcu, Goczałkowicach… – mówi dr Faruga.

– Po wojnie dopiero wszystko zaczynało się organizować, więc czasy były pionierskie. W Suszcu były zaledwie dwa skromne pomieszczenia w dawnej szkole ewangelickiej, później powstał Gminny Ośrodek Zdrowia na bazie Domu Starców, powstała Izba Porodowa, gdzie czasami przy braku prądu w nocy byliśmy zmuszeni odbierać porody przy lampie naftowej – wspomina Fryderyk Faruga. I dodaje, że w dawnych latach nie było taboru sanitarnego, a na wizyty jeździł na rowerze lub furmanką.

– W czasie ciężkich mrozów przyjeżdżali po mnie saniami z PGR-u w Mizerowie. Przykrywałem się kocami, którymi okrywali konie i jechałem leczyć ludzi – dodaje wieloletni lekarz powiatu pszczyńskiego.

Reklama
fot. powiat pszczyński

– Nikt nigdy z ust doktora nie usłyszał: „nie mogę”, „nie mam czasu” czy „nie teraz”. I tak jest do dzisiaj – powiedział dr Marcin Leśniewski, dyrektor pszczyńskiego szpitala, który wraz z ordynatorami był obecny podczas uhonorowania wieloletniego przyjaciela statuetką Żubra Pszczyńskiego, najważniejszym powiatowym wyróżnieniem.

– Jesteśmy tutaj wraz z Wojciechem Kasińskim, kierownikiem Ośrodka Zdrowia w Suszcu, aby pochylić czoło przed doktorem, leczącym pacjentów, których dzieli okres 150 lat. Zaczynając pracę, przyjmował ludzi urodzonych już w 1870 roku i czyni swoją służbę aż do dnia dzisiejszego – powiedział dyrektor Szpitala Powiatowego w Pszczynie.

– Funkcjonowanie oddanych lekarzy to przekonanie, że mamy się na kim oprzeć, skąd czerpać wiedzę i poczucie bezpieczeństwa. Pan doktor jako lekarz pokoleniowy, znający swoje środowisko jest przykładem, jak bezpiecznie mogą czuć się mieszkańcy Suszca, mając takie oparcie – podkreśla Barbara Bandoła, starosta pszczyński. – Cieszę się, że mogę przyznać najwyższe powiatowe wyróżnienie osobie o niezwykłym podejściu do drugiego człowieka, która od lat poświęca się pracy na rzecz pacjentów powiatu pszczyńskiego – dodała starosta, która życzyła niegasnącego zapału i dalszej realizacji zawodowej pasji. Życzenia lekarzowi złożyli również: wójt gminy Suszec, Marian Pawlas, burmistrz Pszczyny, Dariusz Skrobol, wójt gminy Goczałkowice-Zdrój, Gabriela Placha oraz burmistrz Czechowic-Dziedzic, Marian Błachut.

(r), źródło/fot.: powiat pszczyński

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj