W nocy 8 grudnia doszło do dużego pożaru starej szkoły w Kobielicach w gminie Suszec. Zgłoszenie pszczyńska straż pożarna otrzymała około godziny 1.50.
– Strażacy, którzy kilkanaście minut później dotarli na miejsce zdarzenia, zastali płomienie obejmujące prawie całą część nadziemną nieużytkowanego budynku szkoły – relacjonuje rzecznik pszczyńskiej straży mł. bryg. Mateusz Caputa. Jak dodaje, pojawiły się informacje, że w środku mogą być poszkodowani, dlatego do wnętrza obiektu wprowadzeni zostali strażacy. Po przeszukaniu szkoły i otrzymaniu dodatkowych danych wykluczono możliwość przebywania osób w budynku.
– W związku z zagrożeniem dla strażaków (niestabilna konstrukcja oraz intensywność pożaru) dalsze działania prowadzone były z zewnątrz – podaje rzecznik.
– Zastępy, które systematycznie dojeżdżały na miejsce akcji, budowały kolejne stanowiska gaśnicze oraz organizowały zaopatrzenie wodne. W kulminacyjnym momencie akcji gaśniczej podawana była woda z czterech stanowisk gaśniczych oraz dwa prądy piany ciężkiej. W trakcie działań strażacy oraz ratownicy medyczni udzielili także pomocy osobie postronnej, która straciła przytomność – informuje strażak.
Po zakończeniu działań gaśniczych przystąpiono do rozbierania spalonych elementów konstrukcyjnych obiektu, ich wynoszenia oraz dogaszania.
Łącznie w działaniach, które zakończono po godzinie 13.00, uczestniczyło sześć zastępów z KP PSP w Pszczynie oraz jednostki OSP z Suszca, Mizerowa, Rudziczki, Studzionki, Piasku, Jankowic i Rudołtowic. W siedzibie komendy stacjonował zastęp OSP z Ćwiklic. Na miejsce przybyły także trzy patrole policji, zespół pogotowia ratunkowego i energetycznego oraz pracownicy UG w Suszcu.
(t), fot. KP PSP Pszczyna