Prokurator chciał zamknąć podejrzanych policjantów w areszcie. Grozi im wysoki wyrok

0
Komenda Miejska Policji w Tychach, fot. ZB
Reklama

Prokuratura postawiła dwom policjantom z Tychów zarzuty znęcania się, pobicia, uszkodzenia ciała. Chodzi o pobicie w kwietniu br. bezdomnego mężczyzny na jednym z tyskich osiedli. Prokurator wnioskował o aresztowanie podejrzanych, ale sąd nie przychylił się do tego wniosku. Jeden z podejrzanych policjantów przyznał się przed prokuratorem do uszkodzenia ciała bezdomnego.

Biuro Spraw Wewnętrznych Policji zatrzymało 16 grudnia dwóch policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Tychach i jeszcze tego samego dnia zostali oni przesłuchani w Prokuraturze Rejonowej w Tychach. Jak poinformowała nas 21 grudnia Joanna Gajos, zastępca prokuratora rejonowego w Tychach, do pobicia doszło podczas legitymowania bezdomnego. Policjanci usłyszeli zarzuty znęcania się, przekroczenia uprawnień i uszkodzenia ciała (art. 207 kodeksu karnego i 231 kk). Na jednym z podejrzanych, jak usłyszeliśmy, ciąży bezpośrednio zarzut spowodowania rozstroju zdrowia pobitego (art. 157 par. 1).

Prokurator Joanna Gajos dodaje, że początkowo obaj policjanci nie przyznawali się do zarzucanych im czynów, ale po pierwszym przesłuchaniu jeden z podejrzanych zakomunikował chęć poddania się drugiemu przesłuchaniu, podczas którego – jak słyszymy – przyznał się do uszkodzenia ciała bezdomnego mężczyzny.

Prokuratura Rejonowa w Tychach zwróciła się do sądu z wnioskiem o aresztowanie obu podejrzanych. 18 stycznia sąd wniosek ten odrzucił, ale zawiesił, jak słyszymy od prokurator Gajos, policjantów w wykonywaniu czynności służbowych. Portal Wirtualna Polska informował 16 grudnia, że bezdomny mężczyzna po interwencji policjantów miał złamane palce i żebro.

(vis)

Reklama
Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj