Śmierć w kabinie dźwigu

0
Akcja ratunkowa na dźwigu w rejonie ul. Jaśkowickiej; fot. 112Tychy.pl
Reklama

Na budowie osiedla mieszkaniowego w rejonie ulicy Jaśkowickiej w Tychach w piątek 1 grudnia zasłabł operator jednego z dźwigów wieżowych. Mężczyzna znajdował się w kabinie na wysokości ok. 20 metrów. 65-latka nie udało się uratować. Zmarł.

Przed godz. 14.00 na miejscu pojawili strażacy i policjanci. Weszli na dźwig i przystąpili do udzielania pomocy mężczyźnie. 65-letni operator nie oddychał. Strażacy natychmiast przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Na budowę przyjechały jeszcze jednostki straży pożarnej z Sosnowca, Katowic i Chorzowa oraz specjalistyczna grupa ratownictwa wysokościowego z Radzionkowa. Chodziło o pomoc w transporcie poszkodowanego mężczyzny na dół.

Blisko półtora godzinna resuscytacja niestety nie przyniosła rezultatu. Mężczyzna zmarł. Podmokły i grząski teren uniemożliwił użycia drabin mechanicznych i podnośnika – zostały one odesłane do koszar. Strażacy z grupy ratownictwa wysokościowego, przy użyciu technik linowych, zwieźli mężczyznę na dół. Lekarz potwierdził zgon.

Na czas działań ratowniczych ruch na ulicy Jaśkowickiej odbywał się wahadłowo. Po zakończonych czynnościach ratunkowych na miejsce wezwana została grupa dochodzeniowo-śledcza, prokurator oraz przedstawiciele inspekcji pracy. Na miejsce zdarzenia przyjechali również przedstawiciele rodziny zmarłego mężczyzny. Trwa policyjne dochodzenie mające na celu wyjaśnienie tej tragedii.

Reklama

Źródło: 112Tychy.pl

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj