Wygląda na to, że starosta dla ratowania stanowiska poświęcił współpracowników. Dziś (15 grudnia) odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Powiatu Bieruńsko-Lędzińskiego. Głosowano dwa wnioski zgłoszone przez starostę Bernarda Bednorza. Oba dotyczyły odwołania jego najbliższych współpracowników: zastępcę Henryka Barcika i nieetatowego członka zarządu powiatu Łukasza Odlegę. Radni przegłosowali te wnioski. Nowym wicestarostą został Mariusz Żołna. Odlegę zastąpił Henryk Paruzel.
Za odwołaniem Henryka Barcika głosowało 11 radnych, przeciw było 6. Za pozbawieniem funkcji Łukasza Odelgi było 10 radnych, a 7 przeciw. Nowym wicestarostą został wybrany Mariusz Żołna (12 głosów za, 5 przeciw), a nowym nietatowym członkiem zarządu Henryk Paruzel (11 za, 6 przeciw).
Starosta Bednorz złożył oba wnioski na początku tego tygodnia, motywując je m.in. tym, że obaj jego współpracownicy utracili zaufanie radnych w swoich okręgach wyborczych.
Przypomnijmy, że 13 grudnia komisja rewizyjna RP zaaprobowała wniosek 7 radnych (złożony jeszcze w październiku br.) o odwołanie starosty i reszty zarządu (jeszcze Barcika i Odelgi). Sesja w tej sprawie ma odbyć się 22 grudnia.
Wygląda więc na to, że starosta Bernard Bednorz porozumiał się w Radzie Powiatu m.in. z radnymi PiS (Henryk Paruzel) i Mariuszem Żołną, dotychczas swoim oponentem (Żołna podpisał się pod wspomnianym wnioskiem o odwołanie starosty). Starosta, aby uratować zagrożone stanowisko, najwyraźniej poświęcił swoich dotychczasowych współpracowników.
Jarosław Jędrysik, Lech Gawin
WIĘCEJ INFORMACJI I KOMENTARZY W NAJBLIŻSZYM WYDANIU TYGODNIKA „NOWE INFO” – W KIOSKACH I E-WYDANIU OD WTORKU 20 GRUDNIA.
pierdu pierdu sratatata. Odeldze poprzewracalo się w glowie już nie pamieta jak mu starosta pomagał. podobnie jak Grzesicy.
obaj ukladali sie za plecami z pustelnikiem i tak to sie juz toczy, a ze wczesniej ich starosta bronil to nie rozumiem