Reklama
Dzisiaj (10 marca) straż pożarna wezwana została do Szkoły Podstawowej nr 37 w Tychach. W zgłoszeniu mowa była o wybuchu piecyka gazowego. Jedna osoba została poparzona.
Jak poinformował nas kpt. Tomasz Kostyra, zastępca oficera prasowego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tychach, po przybyciu do SP 37 przy ul. Konecznego okazało się, że chodzi o przepływowy piecyk gazowy typu junkers, ale pierwotna informacja o wybuchu była nieprecyzyjna. Kapitan Kostyra wyjaśnia, że przyczynę interwencji zakwalifikowano jako wadę techniczną urządzenia, która spowodowała, że ogień wydostał się na zewnątrz piecyka. W wyniku tego jedna osoba (z personelu szkoły) ma poparzoną rękę.
– Nie ma zagrożenia dla budynku, ani dla przebywających w nim osób – mówi kpt. Tomasz Kostyra.
(vis)
Reklama