Zabójcza końcówka. GKS lepszy od Cracovii

0
Radość tyszan po golu Galanta na 2:1
Reklama

Piąty mecz o mistrzostwo Polski w hokeju na lodzie dla GKS Tychy. Na własnym lodowisku tyszanie pokonali Cracovię 4:2.

Piąty mecz rozpoczął się pod dyktando Cracovii. Kilka dobrych sytuacji mieli przyjezdni, co nie podobało się tyskim kibicom. Murray obronił jednak uderzenia Charnaoka i Domogały. Chwilę później strzał oddał Sykora, ale po kilku minutach ponownie w bramce spisał się Jasiek Murarz, broniąc bombę Vachovca. Z biegiem czasu tyszanie zaczęli dochodzić do głosu. Niezłe szanse mieli Gościński i Michnow, ale to Pasy cieszyły się zdobyciem bramki. Strzał Pawła Zygmunta obronił Murray, ale wobec dobitki Turtiainena był bezradny.

GKS kapitalnie za to zaczął drugą tercję. Po przytomnym zagraniu krążka przez Alexa Szczechurę do Tomasa Sykory, Słowak z najbliższej odległości wpakował krążek do siatki. Zdobycie wyrównującego gola uskrzydliło mistrzów Polski, którego zawodnicy w tej części meczu wyraźnie lepiej się prezentowali. To poskutkowało drugą bramką – Miroslava Koprivę pokonał Radosław Galant po złym podaniu przeciwnika. Przez długi moment na tafli brakowało ciekawych sytuacji, ale w 35. minucie w końcu wpadła bramka dla Cracovii. Karę otrzymał Klimienko, a chwilę później wyrównanie krakowianom dał Maciej Kruczek.

W pierwszej minucie trzeciej tercji Rosjanin mógł zdobyć trzecią bramkę dla GKS, ale napastnik tyszan minimalnie przestrzelił. W późniejszym czasie akcji obu zespołów było jak na lekarstwo. Żaden zespół nie chciał popełnić błędu, a tempo meczu spadło. Widmo dogrywki było coraz bliżej, ale w końcu gospodarze trafili na 3:2. Mateusz Gościński na niespełna trzy minuty przed końcem meczu pokonał bramkarza Cracovii, a gościom nie pomogła nawet analiza wideo przez sędziów. Rozpędzeni tyszanie chwilę później podwyższyli prowadzenie, a bohaterem miejscowych kibiców został Gleb Klimienko.

W rywalizacji do czterech zwycięstw GKS prowadzi 3:2. Przed hokeistami GKS Tychy szansa na zdobycie swojego czwartego mistrzostwa Polski. Już w sobotę na krakowskim lodowisku imienia Adama „Rocha” Kowalskiego, w wypadku wygranej podopieczni Andreja Gusowa zdobędą tytuł najlepszej polskiej drużyny.

Reklama

11 kwietnia 2019, Stadion Zimowy w Tychach
GKS Tychy – Comarch Cracovia (0:1, 2:1, 2:0)
0:1 Turtiainen (Zygmunt, Kruczek) 17:57
1:1 Sykora (Szczechura, Cichy) 21:35
2:1 Galant (Witecki) 27:20
2:2 Kruczek (Svec, Kapica) 35:11, 5/4
3:2 Gościński (Galant, Michnow) 56:37
4:2 Klimienko (Cichy, Szczechura) 58:49

GKS: Murray – Pociecha, Ciura, Klimienko, Komorski, Jefimienko – Górny, Bryk, Gościński, Rzeszutko, Michnow – Kolarz, Bizacki, Sykora, Cichy, Szczechura – Kogut, Jeronow, Jeziorski, Galant, Witecki.

Cracovia: Kopriva – Kruczek, Charnaok, Turtiainen, Klinowski, Kapica – Jachym, Jezek, Svec, Domogała, Trvdoń – Rompkowski, Bepierszcz, Noworyta, Csamango, Vachovec – Gajor, Drzewiecki, Kamiński, Zygmunt, Bryniczka.
Kary: GKS: 2 minuty, Cracovia: 4 minuty

Kamil HAJDUK

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj