Zabójstwo w Mąkołowcu? Tyscy policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności śmierci 64-latka. Śledczy nie wykluczają, że doszło do zabójstwa.
Jak informuje Barbara Kołodziejczyk, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Tychach, 23 grudnia, ok. godz. 18.00 dyżurny został zaalarmowany, że w jednym z domów w dzielnicy Mąkołowiec mężczyzna potrzebuje pomocy.
Na miejscu, oprócz zgłaszającego, policjanci zastali załogę pogotowia ratunkowego. Lekarz stwierdził zgon 64-letniego tyszanina.
Mężczyzna miał obrażenia głowy, dlatego śledczy nie wykluczają, że do jego śmierci przyczyniły się osoby trzecie. Na miejscu obecna była grupa dochodzeniowo-śledcza oraz prokurator, który zarządził sekcję zwłok. Policjanci cały czas gromadzą materiał dowodowy oraz przesłuchują świadków.
Badanie trzeźwości 38-letniego zgłaszającego wykazało u niego 2 promile alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia sprawy i pozostaje do dyspozycji prokuratora. Szczegółowe okoliczności śmierci 64-latka wyjaśni śledztwo, prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Tychach.
(J)