Zgubił się na mokradłach

0
Mężczyznę poszukiwali policjanci; fot. KPP Mikołów
Reklama

Poszedł do lasu, bo pokłócił się z szefem. Był nietrzeźwy. 37-latek zgubił się na terenie leśnych mokradeł w jednej z dzielnic Mikołowa. Zmęczonego, przemoczonego oraz wyziębionego mężczyznę odnaleźli policjanci.

W piątek 22 stycznia około godziny 14.00 do dyżurnego z mikołowskiej komendy zadzwonił mężczyzna prosząc o pomoc.

Przekazał, że znajduje się gdzieś w lesie, gdzie jest dużo wody i bagna, a on nie potrafi stamtąd wyjść. Rozmówca sprawiał wrażenie zdesperowanego. Co chwilę podkreślał, że jest słaby i jest mu bardzo zimno. Przekazał też, że w polu jego widzenia znajdują się tory kolejowe.

Las, w którym zgubił się mieszaniec Radlina; fot. KPP Mikołów

Dyżurny komendy przeprowadził z mężczyzną rozmowę, aby w miarę dokładnie określić jego położenie. Cały czas utrzymując kontakt z mężczyzną, na miejsce skierował patrole prewencji oraz dzielnicowych.

Po kilkunastu minutach od zgłoszenia udało się dotrzeć do 37-latka. Okazało się, że mieszkaniec Radlina tego dnia pracował na pobliskiej budowie. Pokłócił się jednak ze swoim szefem i poszedł w kierunku lasu. Droga jaką wybrał okazała się terenem mokradeł w rejonie mikołowskiej dzielnicy Jamna.

Reklama

Mieszkańcowi Radlina udzielono pomocy. Był wyziębiony, ale nie doznał żadnych obrażeń. Okazało się jednak, że alkomat wykrył w jego organizmie alkohol, więc umieszczono go w izbie wytrzeźwień. Tam się ogrzał i odpoczął.

(J), źródło: KPP Mikołów

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj