Dzisiaj (13 stycznia ) ok. godz. 14.30 wielu mieszkańców Górnego Śląska odczuło wstrząs sejsmiczny. Epicentrum zlokalizowano w kopalni Budryk znajdującej się w Ornontowicach. Kopalnia ta należy do Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Anna Swiniarska-Tadla, rzecznik prasowa Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach, poinformowała nas, że wstrząs był odczuwalny m.in. w Mikołowie, Tychach, Katowicach, Gliwicach, Zabrzu, Łaziskach, Rybniku, Sosnowcu.
Z własnych obserwacji wiemy, że na przykład w Tychach zaczęły kołysać się ozdoby świąteczne rozwieszane między latarniami ulicy Stefana Grota-Roweckiego. Wstrząs odczuwalny był nie tylko w centrum Tychów ale i na obrzeżnych osiedlach. WUG poinformował nas, że sejsmograf Głównego Instytutu Górniczego w Katowicach wskazał siłę wstrząsu wynoszącą 3,8 w skali Richtera. Gdzie było epicentrum? WUG nie dysponował jeszcze tą informacją.
– Do wstrząsu doszło w kopalni Budryk, w rejonie ściany D2 pokładu 358/1 – poinformował nas Sławomir Starzyński, rzecznik prasowy Jastrzębskiej Spółki Węglowej (w skład której wchodzi KWK Budryk). – Po wstrząsie pracownicy zostali wycofani z tego rejonu. Nikt nie ucierpiał.
Ściana wydobywcza w pokładzie, o którym mowa, znajduje się, jak słyszymy, tysiąc metrów pod ziemią, ale epicentrum znajdowało się nad ścianą (czyli bliżej powierzchni). Jak wysoko? Tego jeszcze nie wiadomo, trwają ustalenia w tym względzie. Geofizycy ustalają również dokładną siłę wstrząsu. Wskazania sejsmografów m.in. GIG są o tyle pomocne, że pozwalają zorientować się jedynie w wielkości wstrząsu. Aby precyzyjnie ustalić jego siłę potrzebne są wskazania kilku przyrządów pomiarowych zlokalizowanych wokół epicentrum.
Skala Richtera pozwala rozpoznać z jak groźnym wstrząsem mamy do czynienia. Wielkości od 3,5 do 4,2 w tej skali definiowane są jako bardzo małe wstrząsy, ale odczuwalne przez większość ludzi (w danym regionie). Od wielkości 4,9 rozpoczynają się wstrząsy, które zaczynają powodować zniszczenia. Wstrząs równy lub większy od 9 w skali Richtera to totalny kataklizm.
ZB
